Kaniów – Lędziny, godzina 16:00. Punkty 3:33. Strzelone bramki 8:59. Stracone bramki 45:13. Ostatni mecz 1:6 do 9:1. Ile dziś wygrają Lędziny w Kaniowie? To pytanie zadawał sobie niemal każdy.
Tymczasem nasz zespół rozegrał najlepszy mecz w tym sezonie, jeszcze lepszy aniżeli w wygranym pojedynku w Dankowicach. Biorąc pod uwagę, że kadra Przełomu na ten mecz wynosiła 12 zawodników, w piątej minucie kontuzji doznał Szymon Dunat, a za niego na boisku pojawił się bramkarz Rafał Twardowski (zaliczając asystę przy bramce!) i od 25 minuty przegrywaliśmy 0:2, można rzec jedno – Sensacja to za mało powiedziane!
Cóż tu dużo pisać – zagraliśmy świetny mecz. Dziś na boisku było widać zasadę – jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Każdy dał z siebie dosłownie wszystko, a można powiedzieć, że wszystko i jeszcze trochę. Ręce same składały się do oklasków. I tak walczącą drużynę chcemy oglądać w każdym spotkaniu!
Bramki dla Kaniowa zdobyli:
Robert Jurczyga -2 oraz Patryk Ciućka (kapitalny strzał z lewej nogi zza 20 metra).
Ten remis jest dla nas zwycięstwem. Przede wszystkim zwycięstwem mentalnym, które trzeba wykorzystać w ostatnich meczach rundy jesiennej.
- Owczarz Kamil
- Czulak Wojciech
- Bąk Piotr
- Kubies Wojciech
- Siwek Dariusz
- Faruga Marek
- Ryszka Kornel
- Dunat Szymon (5′ Twardowski Rafał )
- Góra Kamil
- Jurczyga Robert
- Ciućka Patryk