W meczu ligi okręgowej drużyna Przełomu przegrała z Rudołtowicami 2:4 (0:0). Bramki dla Kaniowa zdobyli: Marek Faruga i Robert Jurczyga.
Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie do 65 minuty. Kolejne 25 minut należy przemilczeć. Jednak trzeba podkreślić, że drużyna starała się, walczyła, jednak znowu czegoś zabrakło…
Opinia Trenera Tomasza Świderskiego:
Zdecydowanie mecz, po którym mamy największy niedosyt. Przeciwnik był jak najbardziej w naszym zasięgu. Wynik remisowy do przerwy dawał nadzieję na szczęśliwe dla nas zakończenie. Nie wszystko układało się po naszej myśli, ale gra na zero z tyłu napawała optymizmem. Pomimo złego początku i przegrywania 0:1, zespół zareagował bardzo dobrze i wyciągnął wynik na 2:1 i… wtedy stało się coś dziwnego. Jeszcze przez kilka minut graliśmy na odpowiednim poziomie i mogliśmy podwyższyć wynik, ale coraz większa utrata sił i wymuszone zmiany przez kontuzje załamały naszą grę. Kolejny raz tracimy bramkę po stałym fragmencie gry nie mogąc wybić piłki w zamieszaniu podbramkowym. To wszystko złożyło się na to, że ostatnie 20 minut to już coraz mniej zorganizowana, uporządkowana i bez odpowiedzialności gra. Mimo wszystko walczymy dalej i na pewno nie położymy się w następnych meczach.