W niedzielne popołudnie drużyna seniorów rozpoczęła rozgrywki bielskiej „A” klasy w rundzie wiosennej. Po bardzo trudnym spotkaniu i bramce Kamila Góry w 41 minucie pokonaliśmy gości 1:0.
Mając w pamięci mecz jesienny, w którym po ciężkim spotkaniu wygraliśmy z Ligotą 2:1, wiadomo było, że i tym razem łatwo nie będzie. Już pierwsza akcja mogła przynieść prowadzenie naszej drużynie, jednak piłka po uderzeniu z dystansu przez Norberta Foksa otarła się o zewnętrzną część słupka. W pierwszej połowie oglądaliśmy wyrównane spotkanie, w którym w naszej drużynie debiutowało 4 zawodników, wszyscy w podstawowym składzie. Pod koniec pierwszej części gry, po bardzo ładnej akcji prawą stroną, bramkarza gości pokonał Kamil Góra i do szatni schodziliśmy z jednobramkowym prowadzeniem. Druga odsłona meczu to optyczna przewaga Ligoty i tylko dzięki fantastycznej postawie w naszej bramce Dawida Grabskiego ten mecz zakończył się zwycięstwem Przełomu. Nasza drużyna również miała swoje okazje, ale w tym meczu nie padła już żadna bramka.
Skład Przełomu:
Dawid Grabski – Konrad Markiel, Wojciech Czulak (68′ Wojciech Kubies), Michał Szymański – Marek Faruga, Marcin Bęben, Damian Woźniak, Kamil Góra, Tomasz Drewniak (65′ Damian Marek) – Szymon Dunat (46′ Dominik Domka), Norbert Foks (87′ Tomasz Jacher)
Pomeczowa wypowiedź Trenera Adama Śliwy:
Cóż, cieszymy się z trzech punktów, choć tak samo rywal mógł wywieźć z Kaniowa co najmniej jeden punkt. Zaczęliśmy dobrze, według taktyki, jaką sobie założyliśmy, zastosowaliśmy wysoki pressing i stworzyliśmy sobie okazję do zdobycia bramki, bo strzał Norberta Foksa już w pierwszej minucie minimalnie minął bramkę. Następnie Szymon Dunat miał idealną sytuację. Potem mecz się wyrównał i przeciwnik poważnie nam zagroził, lecz kapitalnie wywiązał się debiutujący w naszym zespole bramkarz Dawid Grabski. W końcu zdobyliśmy bramkę po rajdzie Kamila Góry na pięć minut przed przerwą. Druga połowa to dominacja drużyny Ligoty przez około 20 minut, potem mecz się wyrównał, a jedna i druga drużyna mogły zdobyć bramkę. Najważniejsze, że trzy punkty zostały w Kaniowie, było tak jak myślałem, łatwo nie było. Musimy wyciągnąć wnioski, co można poprawić, żeby nasza gra wyglądała lepiej.