Mecze drużyny seniorów z Pisarzowicami zawsze trzymały w napięciu. I tak było tym razem, a na potwierdzenie warto nadmienić, że spotkanie trwało…102 minuty.

Pierwsza połowa była wyrównana, zarówno gospodarze, jak i nasz zespół mieli po kilka sytuacji bramkowych, ale albo strzały przechodziły obok lub nad bramką, albo bramkarze byli górą w pojedynkach. W drugiej połowie Przełom zdobył bramkę w 60 minucie, jednak sędzia dopatrzył się faulu na obrońcy Pioniera. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem, w 90 minucie arbiter podyktował jedenastkę dla gospodarzy. Na nasze szczęcie, piłka po strzale zawodnika z Pisarzowic powędrowała kilka metrów ponad bramką. Ale to nie koniec emocji. Sędzia doliczył 6 minut, a w 94 minucie po faulu na Marcinie Bębnie podyktował tym razem karnego dla nas, którego wykorzystał Damian Marek. Mecz trwał jeszcze 8 minut, a po nich mogliśmy się cieszyć z 5 zwycięstwa z rzędu.

BRAWO!