Pierwszy mecz ligowy w okręgówce za nami. Drużyna seniorów Przełomu przegrała w Tychach z miejscowym Ogrodnikiem 3:0, jednak szczególnie pierwsza część meczu może napawać optymizmem przed kolejnymi spotkaniami. Trzeba również dodać, że w tym meczu, ze względu na kwarantannę oraz urlopy trener Wiesław Kucharski nie mógł skorzystać aż z 8 zawodników. Wielu naszych graczy w tym spotkaniu zadebiutowało w rozgrywkach ligi okręgowej.
W pierwszej odsłonie meczu zagraliśmy bardzo poprawnie, szczególnie pod względem taktycznym. Czekaliśmy na rywala na swojej połowie, próbując grać z kontry. Po jednej z nich piłka po strzale Krzysztofa Jarosza odbiła się od poprzeczki i wróciła na plac gry. Swoją okazję miał również Kamil Góra, jednak w ostatniej chwili powstrzymał jego atak bramkarz Ogrodnika. Gospodarze także mieli swoje okazje do strzelenia bramki, w tym raz obijając z kolei słupek naszej bramki. W drugiej połowie ograna już w bojach ligi okręgowej drużyna gospodarzy przeprowadzała śmielsze ataki na naszą bramkę, a kilka naszych błędów w obronie zaważyło o ostatecznym wyniku meczu.
Naszą drużynę trzeba jednak pochwalić za ambicję i charakter, które pokazali w sobotnim spotkaniu. Na tle rywala, który w poprzednim sezonie uplasował się na 8 pozycji w lidze okręgowej zaprezentowaliśmy się całkiem przyzwoicie. Mamy nadzieję, że w kolejnych spotkaniach trener będzie mógł skorzystać z większej liczby zawodników, co z pewnością jeszcze poprawi jakość gry całego zespołu. Jak mówi przysłowie – pierwsze koty za płoty. Walczymy dalej!
Pomeczowa wypowiedź trenera Wiesława Kucharskiego dla portalu Sportowych Beskidów:
Traciliśmy gole po rażących błędach w obronie, ale absolutnie nie mam do zawodników pretensji za ten mecz. Widoczny był pewien stres w tym spotkaniu, mamy swoje problemy, ale mimo to chłopcy powalczyli.
Ogrodnik Tychy – Przełom Kaniów 3:0 (0:0)
Skład Przełomu:
Twardowski – Czulak, Siwek, Ćwiek, Faruga – Góra, Jarosz (Klimczak), Maron, Grygierzec – Zdeb (Szczypka), Ciućka (Fluder)